sobota, 2 sierpnia 2014

Szybki wpis o nowych nabytkach

Szybko i na temat:
Nowy krem:
Dość wydajny, szybko się wchłania, chociaż zapach nie jest dość przyjemny, ale znośny.

 Zakochałam się, chociaż do kosmetyków Oriflame byłam od zawsze sceptycznie nastawiona.
Cudny zapach, ale to najmniej ważne, rewelacyjnie się wchłania i nanosi, nie zostawia plam, bardzo długo daje efekt gładziutkiej, jedwabistej skóry nawet po nocy.
NAJLEPSZA OLIWKA jak do tej porym wybacz Hipp:))- http://3andmorein1.blogspot.com/2014/05/rozstepy-sucha-swedzaca-skora-jak-sobie.html

Reklamowany na potęgę, dla mnie bez rewelacji i mało wydajny.


Nie chcę tworzyć nowego postu o jednym produkcie, więc szybciutko tu o tej kawie, którą zostałam obdarowana...
Przed ciążą prawie, nie piłam kawy, w ciąży strasznie mi się chciało, wiec w ramach mniejszego zła postanowiłam spróbować...
Jedna saszetka- 6 g dla mnie za mocna, gorzka i kwaśna jednocześnie, bez  mleka i tony cukru nie da rady.

A wy pijecie/jecie jakieś tego typu specyfiki? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate