Szybko i na temat:
Nowy krem:
Zakochałam się, chociaż do kosmetyków Oriflame byłam od zawsze sceptycznie nastawiona.
Cudny zapach, ale to najmniej ważne, rewelacyjnie się wchłania i nanosi, nie zostawia plam, bardzo długo daje efekt gładziutkiej, jedwabistej skóry nawet po nocy.
NAJLEPSZA OLIWKA jak do tej porym wybacz Hipp:))- http://3andmorein1.blogspot.com/2014/05/rozstepy-sucha-swedzaca-skora-jak-sobie.html
Reklamowany na potęgę, dla mnie bez rewelacji i mało wydajny.
Nie chcę tworzyć nowego postu o jednym produkcie, więc szybciutko tu o tej kawie, którą zostałam obdarowana...
Przed ciążą prawie, nie piłam kawy, w ciąży strasznie mi się chciało, wiec w ramach mniejszego zła postanowiłam spróbować...
Jedna saszetka- 6 g dla mnie za mocna, gorzka i kwaśna jednocześnie, bez mleka i tony cukru nie da rady.
A wy pijecie/jecie jakieś tego typu specyfiki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz