sobota, 19 lipca 2014

Kremy z filtrem i o samych filtrach

Obiecałam, więc piszę o tych kupionych przeze mnie kremach do opalania, a  przy okazji o tym co mnie zaciekawiło odnośnie promieniowania i dalszej ochrony. 
Na pierwszy ogień KOLASTYNA:
Co mnie zaskoczyło na opakowaniu :
"Produkt spełnia zalecenia UE i zapewnia ochronę przed promieniowaniem UVA na poziomie 1/3 deklarowanej wartości SPF"
Oczywiście doczytałam to w domu, myślę no ładnie zamiast moich 20 mam jakieś 6/7 SPF.

Ale w sumie jest napisane tylko UVA... UVA.... UVB o co chodzi z tymi promieniowaniami???
  • Promienienie UVB  w skórze penetruje: naskórek i skórę właściwą. Ten zakres promieniowania jest głównie odpowiedzialny za odczyny rumieniowe pojawiające się po 12-24 godzinach od ekspozycji oraz pigmentację skóry rozwijającą się od 48 do 72 godzin od ekspozycji na światło. Niestety charakteryzuje się ono silnym działaniem rumieniotwórczym, powoduje tzw. oparzenia słoneczne, przyspiesza starzenie się skóry i sprzyja rozwojowi jej nowotworów. Z tych powodów do niedawna, chcąc uniknąć negatywnych skutków opalania używano kosmetyków zawierających związki chroniące wybiórczo - tylko promieniowanie UVB
  • Promieniowanie UVA w ograniczonych dawkach nie wywołuje zaczerwienienia i zmiany zabarwienia skóry, Większe dawki natomiast (zwłaszcza w połączeniu z promieniowaniem UVB) mogą być przyczyną natychmiastowych odczynów rumieniowych oraz długo utrzymującej się hiperpigmentacji. UVA penetruje skórę znacznie głębiej niż UVB - dochodzi do tkanki podskórnej. Jest odpowiedzialne za główną przyczynę uszkodzeń skóry wywołanych promieniowaniem UV: fotostarzenie, odczyny fotoksyczne i fotoalergiczne, nowotwory skóry. Jego natężenie jest takie samo przez cały dzień, od rana do wieczora, niezależnie od pogody oraz pory roku. Zimą jest równie intensywne jak latem. Przenika przez chmury, szyby okienne, samochodowe. Przyczynia się do zmian nowotworowych. 
Okej wszystko fajnie, a o co chodzi z tym spadkiem SPF i ochroną w 1/3,a o to, że ilość użytego preparatu w zbyt małej ilości (jak to się w większości przypadków dzieje) powoduje że właśnie współczynnik ochrony spada z 20 do np. 6 !. Nie wolno "żałować" kosmetyku.


A te skróty SPF, czasami PPD, IPD ? CZARNA MAGIA!

SPF -tak zwany faktor ochrony przed promieniowaniem słonecznym. Oznacza stosunek ilości promieniowania ultrafioletowego powodującego oparzenie podczas stosowania filtra do ilości promieniowania powodującego taki sam stopień oparzenia bez jego zastosowania. W dużym uproszczeniu oznacza to, że np. jeżeli bez filtra u danej osoby rumień pojawi się po 20 minutach, to po zastosowaniu filtra z SPF = 15 czas ten wydłuży się do 15 x 20 minut i rumień rozwinie się wskutek przebywania na słońcu przez 5 godzin. Nie oznacza to jednak, że można przebywać bezpiecznie na słońcu zamiast 20 minut 5 godzin.
Produkt z SPF 2 blokuje 50% promieniowania , SPF 15 (93,3%), SPF 30 (96,7%) a SPF 50 (98%). Ponieważ różnice pomiędzy skutecznością filtrów o SPF 15 i SPF 30 jest niewielka, dlatego te pierwsze mogą być podstawowymi preparatami stosowanymi w zapobieganiu słonecznego starzenia się skóry i jego konsekwencji.

  IPD lub PPD- wskaźniki te określają zdolność do ochrony przed promieniowaniem UVA ( im wyższe tym lepsza ochrona) . IPD i PPD kosmetyku określa się za pomocą pomiaru wywołanej przez promieniowanie UVA opalenizny natychmiastowej (IPD) lub trwałej (PPD) uzyskanej po ekspozycji skóry ochotników bez i z zastosowaniem różnych kosmetyków ochronnych. Niestety, np. wskaźnik PPD 10 spotykany na opakowaniu jednego producenta, nie musi odpowiadać wskaźnikowi PPD 10 innego producenta.



Wracając do kolastyny:
Oprócz zaskoczenia co w niej fajnego?
  1. dość przyjemny zapach, jak dla kobiety ciężarnej to bomba;))
  2. Chroni na prawdę dobrze.
  3. Fajnie, że oprócz informacji o tym jakie ma składniki i jak działają m.in.Kolagen, Elastyna, glikogen i wit. A E i F, zawiera też przydatne informacje na temat użycia i "zdrowej" opalenizny
JAK UZYSKAĆ BEZPIECZNĄ OPALENIZNĘ?
  • aby zapewnić deklarowaną ochronę SPF nanoś na skórę grubą warstwę preparatu z filtrami UV
  • pierwsza aplikacja powinna odbywać się przed wyjściem na słońce
  • aplikację powtarzaj regularnie podczas opalania, szczególnie po pływaniu, wytarciu ciała ręcznikiem i spoceniu
  • chroń niemowlęta i dzieci przed bezpośrednim działaniem promieniowania słonecznego
  • unikaj ekspozycji na słońcu w godzinach 11.00-15.00
  • nadmierne przebywanie na słońcu, nawet przy użyciu preparatów z filtrami UV, stanowi zagrożenie dla zdrowia
  • w czasie plażowania intensywnie uzupełniaj płyny w organizmie
  • pamiętaj o okryciu głowy, okularach słonecznych i odzieży chroniącej przed słońcem
  • żaden preparat z filtrami UV nie zapewnia 100% ochrony! 
  •  
WADY:
  1.   W sumie chyba tylko jedna kiedy nałoży się jej więcej ściera się jak gumka... NIEFAJNIE!

    Kolejny zakupiony kosmetyk to DAX:


    1. Tutaj długo nie będę się rozwodzić- zapach przyjemny.
    2. Ochrona- sama nie wiem, wydaje mi się, że słabsza niż po kolastynie, mimo, że staram sie nakładać go więcej... niedługo opakowanie się kończy więc kiedy porównam go z innym do twarzy to opiszę:)
    3. Większe nakładanie- OGROMNE ŚWIECENIE! Zwłaszcza, kiedy staram się nie nakładać na niego żadnego pudru ani nic z tych rzeczy, chociaż... Kosmetyczki twierdzą, że podkłady, kremy BB, itp w jakiś sposób chronią skórę przed promieniowaniem zwłaszcza te zawierające  filtry.
    4. Bardzo trudno zmyć go dokładnie z rąk, przy malowaniu np. oczu łatwo o podrażnienia.


      Przy okazji oprócz kremów a też przydatne w wakacje z SPF:

      Szczerze chyba nie polecam, mam tańsze pomadki np. z Cantare i sprawdza się o wiele lepiej, po raz kolejny NEUTROGENA mnie zawiodła- (po raz pierwszy tu: http://3andmorein1.blogspot.com/2014/05/rozstepy-sucha-swedzaca-skora-jak-sobie.html )



      PS. przy okazji mogę wam polecić na wakacje;), chociaż przyznam, że kiedyś zraziłam się do tej firmy, ale akurat nie  w przypadku kremów więc polecam:)








środa, 9 lipca 2014

Ćwiczenia w ciąży część 3

Gimnastyka:
  • Pawidłowa pozycja stojąca i krążenie ramion z zaciskaniem pięści
  •  Rozciąganie- ramiona w górę, unosimy się na palcach stóp i powrót
  • "Rozgniatanie orzecha"- (zaciskanie dłoni na rozstawionych łokciach, tak jakbyśmy chciały rozgnieść w nich orzech) na trzech wysokościach: oczy, usta, biust
  •  Rozciąganue ramion- chwyt dłoni za plecami najpierw jedna, potem druga ręka, następnie "amen". złożenie dłoni na plecach.
  • Kołysanie biodrami na boki, kółeczka, w tył i w przód
  • Przysiady z asekuracją najlepiej jakiejś osoby, lub bardzo stabilnego przedmiotu (do wysokości kolan), bez odrywania stóp
  • Siad "po turecku"-krawca
  • Krążenia głowy, rozluźnianie mięśni twarzy
  • Pogłębianie oddechów- ramiona na boki i wdech, wydech- skłon barków do dołu (tak jakbyśmy chciały oddać pokłon bez pochylania ciała)
  • Skręt tułowia do tyłu (chwytanie oparcia krzesła)
  • Siad płaski- nogi wyprostowane, marsz na pośladkach
  • Leżąc na plecach oparcie na przedramionach, ugięcie jednej nogi w kolanie, druga wyprostowana i lekko uniesiona- ćwiczenia- krążenia stopą, na zmianę
  • Leżąc na plecach- "kontrowanie" ugiętych w kolanach nóg, najlepiej, żeby ktoś pomagał, dociskał kolana, a my próbujemy je rozchylać i na odwrót, ewentualnie zablokowanie nóg miedzy jakimś urządzeniem. 
  • Leżąc na plecach, nogi zgięte w kolanach- unoszenie bioder w górę
  • Pozycja "na raka"- koci grzbiet (wdech- łuk, wydech- prosto)
  • Naprzemienne unoszenie ramion przed siebie
  • Prostowanie (do tyłu, zgięcie na pośladek, wyprost) nóg
  • Po skosie- prostowanie nogi i ręki (po skosie)- "jaskółeczka"
  • Unoszenie zgiętej w kolanie nogi w bok ("siusianie psa")świetnie rozciąga krocze, mimo śmiesznej nazwy polecam, bo wcale nie jest takie łatwe, ale świetnie rozciąga mięsnie.
  • Ukłon japoński (pośladki an pietach, skłon do przodu) z dużym brzuniem może być ciężko, dlatego polecam rozsuwanie nóg i "branie brzucha miedzy uda".
  • Marsz dłońmi (miejsce przy miejscu- "gęsto") od godziny 9 do godz 15-tej

RELAKS- napinanie i rozluźnianie (ćwiczenia izometryczne) poszczególnych części ciała (noga,ręka, buzia itd.), grup mięśni (noga z ręką, twarz z nogą itd.), na koniec całe ciało.


Gdyby któreś ćwiczenie sprawiało trudności, było niejasne, piszcie, a postaram się wrzucić zdjęcia, lub filmiki pokazowe;)
 

Ćwiczenia w ciąży część 2

Zacznijmy od tego, że ćwiczenia przede wszystkim powinny sprawiać przyjemność.
W ciąży najbardziej polecane są spacery, pływanie i taniec. 
Ja do 6-stego miesiąca spokojnie chodziłam jeszcze na siłownię, (chodziłam jeszcze przed ciążą- dla początkujących nie polecałabym zaczynać w ciąży) miałam specjalnie rozpisany trening dla ciężarnych i ćwiczyłam sobie w razie potrzeby pod okiem trenerów:). 
Gdyby, któraś z was była zainteresowana mogę przedstawić jak wyglądał mój trening przed ciążą i w trakcie jej trwania;).

W Ćwiczeniach, które wam przedstawię bardzo ważna jest prawidłowa postawa.

Dlatego na początku:
JAK STAĆ:
  • Stopy rozstawiamy na szerokość bioder, rozsuwamy nieco pięty na zewnątrz, duże palce do środka. 
  • Ramiona utrzymujemy w pozycji do tyłu i dołu, podbródek nieco uniesiony.
  • Wypychamy miednicę, "podwijając" kość ogonową (by była w jednej linii z kręgosłupem)
(Mam nadzieję, że opisałam to dość jasno i każda z was rozumie:)


SIEDZENIE NA KRZEŚLE:
  • Można siedząc rozszerzać (odwodzić) maksymalnie nogi- i szczerze do tego zachęcam, poród trwa u pierworódek ok 12 h, aby go skrócić musisz być aktywna, chodzić, wyginać się, rozciągać krocze, piłka, worek sako- wszystko to jest niemal na każdej porodówce i ma za zadanie ułatwić ci poród, ale jeżeli nie będziesz rozciągnięta i przyzwyczajona  to ile wytrzymasz natakiej piłce minutę, dwie? A PORÓD TO KILKA JAK NIE KILKANAŚCIE GODZIN CIĘŻKIEJ, AKTYWNEJ PRACY, zadbaj o swój komfort podczas porodu już teraz przygotowując ciało.
  • Niezalecane jest siedzenie z "wyciągniętymi nogami, i z założeniem nogi na nogę.

            
Tak nie siadamy ;))

SIAD (POZYCJA) KRAWCA: poprawia krążenie w obrębie miednicy , rozluźnai stawy 
  • Siadamy na podłodze (dobrze oprzeć się o ścianę) prostujemy plecy, uginamy nogi w kolanach, złączamy podeszwy stóp, pięty blisko krocza.
  • Rozluźniamy mięśnie ramion i karku. 
  • Robimy WDECH- wyciągamy lekko kręgosłup (nie unosimy, nie napinamy barków)
  • WYDECH- pozwalamy kolanom opadać, rozchylamy uda, rozluźniamy stawy biodrowe
Pozycja krawca- przygotowana do ćwiczeń:)
Jeśli bolą stawy- odsuwamy stopy od krocza, podkładamy poduszki pod kolana.


LEŻENIE NA PLECACH(niezalecane całkiem płasko):
  • Uginamy nogi w kolanach lub lekko unosimy (zgięte w biodrach i kolanach)
  •  Pożądany rulon np.  z koca, poduszeczka pod dolne partie pośladków
  • Leżąc na boku kładziemy  poduszkę między kolana i również między stopy (fajną sprawą są poduszki ciążowe, mam i polecam;))

 SCHYLANIE:
  • zawsze na ugiętych nogach, nie prostych
  • Ciężąr musimy rozkładać równomiernie na obie ręce

O tym jak prawidłowo wstawać, klękać, kłaść się itd. było już w zamieszczonym przeze mnie filmiku instruktażowym pod koniec postu o mięśniach kegla http://3andmorein1.blogspot.com/2014/06/cwiczenia-w-ciazy.html

Niestety ćwiczenia nie są dla każdej z nas, bardzo ważne jest aby to lekarz zadecydował, czy możemy ćwiczyć, czy tez nie, przeciwwskazaniami do ćwiczeń mogą być np. obniżone łożysko, cukrzyca, nadciśnienie tętnicze indukowane ciążą, duża niedokrwistość , infekcje wirusowe i bakteryjne oraz ciąża bliźniacza, krwawienia w ciąży, zapalenie nerek, niewydolność ciśnieniowo-szyjkowa, zagrożenie przedwczesnym porodem, poronienia poprzednich ciąż, choroby serca, wielowodzie, małowodzie, ciężkie postacie gestozy ciążowej, przedwcześnie odklejające się łożysko, szew na szyjce macicy, zaburzenia tętna płodu niewiadomego pochodzenia,  wysoka temperatura ciała,  ostra niewydolność krążenia, choroby tarczycy.

Podczas, przed, po ćwiczeniach, pamiętajcie koniecznie o nawadnianiu!!!! 

W następnym poście już o samej Gimnastyce:)
Zapraszam!:)

niedziela, 6 lipca 2014

Opalanie w ciąży

Zanim zaserwuję wam kolejną porcję ćwiczeń, na które w takie upały, z pewnością nie macie siły i ochoty:) skupmy się na tym jak chronić brzuszek przed słońcem.
Do czego nam potrzebne to słońce?
A do tego, żeby wytworzyła się aktywna forma witaminy D jest ona potrzebna zarówno mamie jak i maluszkowi:
  •  jest bardzo przydatna w przyswajaniu przez organizm wapnia – pierwiastka uczestniczącego w budowie kośćca nienarodzonego dziecka. 
  • zapobiega małej masie urodzeniowej dziecka, słabemu rozwojowi kości, 
  • u przyszłej mamy jej niedobór może wywoływać bóle stawów, osłabienie kości czy infekcje związane z obniżoną odpornością. 

  • oczywiście warto dodać, że samo słońce pozwala nam na uwolnienie endorfin czyli hormonów szczęścia, przez co poprawia nam się nastrój:)
Ale jak ze wszystkim co za dużo to niezdrowo.
Za sprawą hormonów-estrogenów i progesteronu  nasza skóra jest teraz szczególnie wrażliwa na promieniowanie. Przebarwienia lub pajączki mogą pojawić się po krótkim nawet pobycie na słońcu.

Jakie kremy są odpowiednie dla kobiet w ciąży:
Te, których filtr sięga powyżej 15, w zależności od rodzaju skóry i nie prawdą jest, że im wyższy tym lepszy, wszystko ZALEŻY.
Głównym mechanizmem obronnym skóry przed promieniowaniem UV jest właśnie opalenizna. Brązowe zabarwienie skóry zawdzięczamy melaninie, barwnikowi, który odkłada się w naskórku, by chronić wewnętrzne komórki skóry przed uszkodzeniem. W związku z czym prosta reguła im ciemniej się opalamy tym więcej melaniny mamy;). W zależności od tego jak się opalamy jesteśmy przypisywani do jednego z tzw. fototypów.
Właściwie pierwszym krokiem na drodze do pięknej, a przede wszystkim zdrowej opalenizny jest ustalenie naszego fototypu. 

Najpopularniejsze w naszym kraju fototypy to:

północnoeuropejski. jasna skóra, na której czasami występują piegi, włosy blond lub bardzo jasny brąz, niebieskie, zielone lub szare oczy. Pod wpływem słońca skóra szybko czerwienieje i łatwo ulega poparzeniom.Ładna opalenizna też jest możliwa, ale trzeba przez długi czas zażywać krótkich (kilku, kilkunastominutowych) kąpieli słonecznych. (Typ, który pasuje do mojej siostry:)) Zalecany filtr: SPF 15-30

środkowoeuropejski, skóra jasna do brązowej, bez piegów, oczy szare lub brązowe, a włosy ciemny blond do brązowych. Takie osoby mają stosunkowo duża odporność skóry na poparzenia. Już nieduża dawka słońca wywołuje pigmentację i zbrązowienie skóry, ale zbyt duża nadal wywołuje oparzenia- i tu się zgodzę, zwłaszcza w ciąży!. (mój typ:)) Zalecany filtr: SPF 6-15

południowoeuropejski skóra jasnobrązową lub oliwkowa o ciemnych włosach i oczach. Szybko się opala. Skóra ma dużą odporność na poparzenia słoneczne, ale także w tym fototypie pod wpływem promieniowania UV nasila się jej starzenie. (wszystko fajnie, ładna opalenizna, przez co mniej zwraca się uwagę na rozsądne opalanie, bo nie ma poparzeń, ale ja nie chciałabym się szybciej starzeć:P) Zalecany filtr: SPF 4-10

W Polsce rzadko, ale występuje też jedynka, czyli typ celtycki, o jasnoróżowej skórze, jasnoblond lub rudych włosach, jasnych oczach i dużej ilości piegów. Jeśli jednak przypadkiem go posiadamy, to musimy, niestety, całkowicie zrezygnować z opalania. Tutaj jest ten wyjątek gdzie Zalecany filtr jest wysoki: przynajmniej o wartości SPF 30.

Oczywiście kochanym mamusiom zalecałabym filtry z tej górnej granicy, pamiętając o tym, że chronimy dwoje, albo i więcej;), ale bardziej ważne jest to że w ciąży trzeba nakładać grubszą warstwę kremu z filtrem niż robimy to zazwyczaj i to przed każdym wyjściem na słońce. 

Nie ma stricte określone jakie kremy są dla kobiet w ciąży, czasami niektórzy producenci napiszą, że bezpieczne dla kobiet w ciąży i dzieci  i raczej za te bym się łapała i oczywiście najlepiej z apteki, gdzie z  pewnością są lepiej przechowywane.

Oczywiście za tolerancję na słońce odpowiada oprócz fototypy wiele innych czynników, na które należy zwrócić uwagę wybierając krem m.in.:  wiek, stan fizjologiczny, to czy jesteśmy akurat przed, po, czy w trakcie miesiączki (przed samą miesiączką i w pierwszy dzień skóra jest najbardziej wrażliwa, łatwo zapamiętać i porównać to z naszym rozdrażnieniem przedmiesiączkowym;)), PAMIĘTAJMY O STOSOWANYCH LEKACH, pytajmy lekarza, czytajmy ulotki, czy z danym lekiem możemy wystawić się na słońce niektóre preparaty antydepresyjne, antykoncepcyjne czy przeciwcukrzycowe uwrażliwiają na działanie promieni słonecznych, niektóre leki dermatologiczne np. Axotret  (co prawda w ciąży to nie MOŻE być stosowany, absolutnie, ponieważ uszkadza płód, ale wspominam na przyszłość)

podobnie działa dziurawiec, melisa, a nawet pietruszka (na pietruszkę uważajcie, w jej zielonych liściach znajdują się olejki eteryczne, które przyśpieszają skurcze macicy i mogą prowadzić do poronień!) i seler. Miesiąc przed wyjściem na większe słońce nie powinniśmy używać kosmetyków zawierających kwasy, retinoidy czy wit. A.

Tolerancję słońca możemy natomiast zwiększyć, jeśli na kilka tygodni przed upałami zaczniemy pić zawierający beta karoten sok marchwiowy, beta karoten to naturalny barwnik, który delikatnie zmienia koloryt naszej skóry na ciemniejszy i zmniejsza ryzyko poparzenia słonecznego. Do tego jest bardzo silnym przeciwutleniaczem, który wyłapując wolne rodniki zapobiega starzeniu się skóry i zmniejsza ryzyko uszkodzenia komórek skóry wystawionej na działanie promieni słonecznych. 

Warto też zaopatrzyć się oprócz kremu z wysokim faktorem w: kapelusz, chustę, okulary słoneczne – to obowiązkowe akcesoria każdej przyszłej mamy. 

WYBIERAJĄC STRÓJ KĄPIELOWY: zwróćcie uwagę na to, żeby zakrywał brzuszek, a dlaczego? Słońce jak już wspomniałam, przyśpiesza syntezę wit. D, która może powodować przedwczesne zarastanie ciemiączek i kostnienie czaszki u dziecka, która na dobrą sprawę skostnieć powinna dopiero prawidłowo ok 18 miesiąca życia, czyli efekt odwrotny od zamierzonego. I Znowu CO ZA DUŻO TO NIE ZDROWO.


ja jestem na etapie zaopatrywania się w kremy z filtrami i do twarzy i do ciała, wiec jak będę miąła porównania to an pewno się podzielę:)

A tym czasem do usłyszenia :)
A.K.

środa, 2 lipca 2014

Adresy internetowe stron "wartych uwagi"

Podsyłam wam kilka stron, które mogą dostarczyć jeszcze szeregu istotnych informacji i rozwiać niektóre wątpliwości:):
http://www.siostraania.pl/- (dużo, aktualnie i ciekawie)
http://www.mamazone.pl/- przyznam się, że moja ulubiona;) (treściwie, aktualnie, ciekawie, rzeczowo)
http://dziecisawazne.pl/- (Eko, sporo "duchowości", wartościowy)
http://www.hafija.pl/- (blog o laktacji)
http://lovi.pl/- fanki fb go uwielbiają:) (laktacja, porady położnych, forum)
http://www.osesek.pl/- (krótko, treściwie, dużo tematów)
http://porady-poloznej.pl/- (treściwie i prawdziwie)
http://www.babyboom.pl/- (dużo tematów, lekko i "sympatycznie")
http://parenting.pl/portal- (wyczerpująco, szeroko, zrozumiale)
http://mamdziecko.interia.pl/- (bardzo dużo tematów, krótko, filmiki z telewizji śniadaniowej i nie tylko- jeden z nich ostatnio prezentowałam wam przy ćwiczeniach mięśni kegla;)- http://3andmorein1.blogspot.com/2014/06/cwiczenia-w-ciazy.html)
http://babyonline.pl/- (artykuły z "Mamo to ja"- kolorowo- jeżeli, któraś z was ma ochotę na bezpłatne e-wydanie miesięcznika + newslettery + zaproszenia do konkursów + rabaty na zakupy:) zapraszam na http://dziewiecmiesiecy.pl/)
http://forum.mjakmama24.pl/- ("dobre" opowieści porodowe)
http://www.sosrodzice.pl/- (w razie potrzeby)
www.kinderland24.com.pl- (jesli jest coś do kupienia;)
http://www.swiadomamama.pl/- (przydatne fora i dyskusje)


Coś nie tylko dla cieżarnych:
http://wieszjak.polki.pl/- (duży portal poradniczy o zdrowiu)
http://poradnik.zdrowie.pl/- (duża strona, też zakładka "ciąża")


Nie zapominajmy też o Panach;):
http://tatawtarapatach.com/- (szeroki zkares tematu, ciekawie)
http://tatapad.pl/- (dowcipnie i rzeczowo)

Myślę, ze warto mieć taki spis, ja kiedy np. szukałam, jakiegoś forum, portalu, czegokolwiek co  mogłoby np. rozwiać jakieś moje wątpliwości, nieraz napotykałam na problemy w postaci "kurde nie wiem co wpisać w wyszukiwarce..." a jak już wiedziałam, to wiadomo, w internet można wrzucić wszystko i nie każda strona jest profesjonalna i godna polecenia. Wszystkie powyższe strony sprawdziłam i z czystym sumieniem mogę polecić, chociaż zdarzają się wpadki w  niektórych artykułach, ale to też często zależy od punktu widzenia;)

A która jest waszą ulubioną?:)

Translate