czwartek, 18 grudnia 2014

Zapotrzebiwanie kobiety karmiącej- supelmentacja.

 
Zapotrzebowanie ciężarnej i kobiety karmiącej piersią .
 w wieku 19 - 25 lat, o masie ciała przed ciążą 60kg.

Energia 2350 kcal do 2850 kcal
+500 kcal, które niezbędne są do wyprodukowania pokarmu i  pokrywania zapotrzebowania dziecka

Norma
Ciąża
Laktacja
Witamina A
700
750
1200 ug
Tiamina (B1)
1,1
1,4
1,5 mg
Ryboflawina (B2)
1,1
1,4
1,6 mg
Niacyna (B3)
14
18
17 mg
Cholina
425
450
550 mg
Kwas pantotenowy (B5)
5
6
7 mg
Pirydoksyna (B6)
1,1
1,6
1,7 mg
Biotyna (B7/H)
30
30
35 ug
Kobalamina (B1)2
2,4
2,6
2,8 ug
Witamina C
75
80
115
Witamina D
5
5
5 ug  (200j.m.)
Witamina E
8
10
11 mg
Kwas foliowy
400
600
500 ug
Wapń
1000
1000
1000 mg
Fosfor
700
700
700 mg
Magnez
310
360
320 mg
Żelazo
18
27
10 mg
Cynk
8
11
12 mg
Miedź
0,9
1,0
1,3 mg
Jod
150
220
290 ug
Selen
55
60
70 ug
Fluor
3
3
3 mg
Sód
1500
1500
1500 mg
Potas
4700
4700
5100 mg


Kwasy omega 3- 1,0 do 1,5 g z czego 200-300 mg to DHA zaleca się 200-300 mg kwasów w suplementacji a przy spożyciu ryb mniejszym niż 2/3 razy w tygodniu nawet do 500 mg

 To czy dany składnik powinnyśmy suplementować czy nie jest kwestią bardzo indywidualną i zależy od tego ile danego składnika dostarczamy wraz z dietą. 

Suplementować należy wit. D ponieważ głównie syntezowana jest w organizmie przy udziale promieni słonecznych,  z pożywienia dostarczamy jej mało.
Wit B12 - suplementacja u wegetarianek.

wtorek, 16 grudnia 2014

Schemat żywienia niemowląt

Kochane mamuśki, które miałyście już dzieci, za pewne wprowadzałyście pierwsze pokarmy na starych zasadach, UWAGA od tego roku obowiązują nowe schematy;)
Jak dla mnie łatwiejsze do realizowania;)
znajdziecie je ponizej;)

Pamiętajcie, że jajko podajemy w całości, 3/4 razy w tygodniu, najpierw warzywa potem owoce, wtedy dziecko chętniej będzie je jadło:), nie opóźniać wprowadzania alergenów! jogurtu, kefiru, twarożku, truskawek itp. Nie ma jednak sensu profilaktycznie nie wprowadzać tych produktów do diety dziecka. Pojawi się alergia? Wtedy wycofujemy. Jeżeli mięso to tylko dobre gatunki Polecane gatunki mięsa to drób (indyk, gęś, kaczka, kurczak- najlepiej eko), wołowina, jagnięcina czy królik. Początkowo10 g ugotowanego mięsa. Zwiększamy do 20 g pod koniec 1. roku życia. Jeżeli ryba to 1/2 razy w tygodniu, najlepiej morskie, raczej odpadają drapieżne. Podstawą do picia woda, nie soki!

sobota, 29 listopada 2014

Pytaj ja odpowiem cz. 2

Pisze do ciebie z zapytaniem. Nasz Kubus ma nietolerancje laktozy i muszę przejść na ścisłą dietę. Czy możesz mi doradzić co jeść?? A czego się wystrzegać?

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że zdania co do zastosowania tu diety bez mlecznej są podzielone- na dobrą sprawę mleko nie będzie zawierało mniej laktozy jeśli przestanie się jeść nabiał.(bo laktoza to cukier mleczny a nie białko- uczulenia na białko a nietolerancja laktozy  to często mylone pojęcia, nawet przez lekarzy laktoza jeśli wypije się  np. mleko rozkłada się do galaktozy i glukozy i z krwi do mleka przedostają się te dwa cukry a nie laktoza) chociaż czasami dmuchając na zimne eliminuje się i mleko i wszystko co krowie w razie gdyby u matki enzym laktaza(odpowiedzialny za rozkład laktozy) nie działał prawidłowo laktoza się nie rozłożyła dokładnie.

Lekarze często zlecają tzw. test wodorowy na wykrycie nietolerancji- ale metoda jest sprzeczna, bo nawet u zdrowych maluchów wychodzi wynik pozytywny,więc to temat dyskusyjny.

co jest pocieszające, że jeżeli jest to nietolerancja wtórna(nabyta), po 8 tygodniach stosowania diety bez mlecznej (bo tyle mniej więcej trwa okres regeneracji u takich mniej więcej 3 miesięcznych maluszków) jelitka powinny znowu zacząć trawić laktozę i po zrobieniu badań można powoli wracać do nabiału:) jeżeli nie przejdzie to też nie ma się czym aż tak bardzo martwić u 60% dzieci alergia ustępuje w wieku do 3 lat:) a u kolejnych 20% do ukończenia 5. roku życia także duże szanse, że będzie okej:)

Dla pewności wykluczamy wszystkie produkty mleczne i jego przetwory: jogurty, maślanki, kefiry, sery itd. gotowce zawierające mleko też oczywiście te mleko w proszku, produkty zawierające żelatynę wołową( ale o ile dobrze pamiętam to przez chorobą szalonych krów to już ją wycofali z rynku w ogóle) serwatka kazeina odpadają, bo to wszystko znajduje się w mleku krowim.
Często ogranicza się cytrusy, orzechy, czekolady, jajka i kakao, jeżeli dziecko jest alergikiem, ale nie jestem do końca przekonana czy jest to konieczność, raczej fanaberia, ja na miejscu mamy jeżeli chciałoby m się zjeść np jajko, zjadłabym i obserwowała czy maluszkowi nie jest gorzej, jeśli nie to śmiało można jeść, niestety każdy organizm jest indywidualny i trzeba dobierać diety indywidualnie, a nie wywalać wszystko, a bo może... uczuli. może tak, a może nie, a witaminy i białko są potrzebne.
 Radziłabym uważać na pasztety, słodycze, wędliny, gotowe ciasta i kremy- kochana mamo musisz po prostu czytać etykietkę czy nie ma tam dodatków mleka, żelatyny, czy serwatki, niestety producenci pchają teraz wszystko do wszystkiego;/.. Jest to co prawda zajęcie czasochłonne i żmudne, ale niestety KONIECZNE!!!
W miejsce mleka i jego przetworów musisz wprowadzić produkty zastępcze o podobnych wartościach odżywczych. Żeby nie doprowadzić do niedoborów i związanych z tym konsekwencji. Teraz jest wiele zamienników mleka krowiego, np. mleko owsiane, ryżowe, sojowe (o ile oczywiście dziecko nie ma alergii na soję). niestety dla siebie samej dobrze by było żebyś wprowadziła wapń z doświadczenia polecam calperos
Wapń co prawda jest też w kapuście, brokułach, fasoli, fasolce szparagowej, orzechach i migdałach, tylko jest słabiej przyswajalny niż wapń z mleka, a ponadto są to w większości produkty wzdymające (kapusta, fasola) lub alergizujące (orzechy) No... i weź bądź mądry....

Do rzeczy:
PRODUKTY ZABRONIONE:
  • mleko krowie, kozie, owcze, w proszku, zsiadłe mleko
  • jogurty maślanka kefiry śmietana śmietanka np. do kawy
  • wszystkie potrawy i desery na bazie mleka lub przetworów mlecznych 
  • serwatka 
  • sery białe - twarogowe, pleśniowe(które i tak nie są polecane karmiącym),żółte sery typu feta 
  • serki topione serki homogenizowane
  •  oscypki 
  • masło margaryna zawierająca nawet niewielką ilość masła
  •  wołowina cielęcina wędliny, szynki, pasztety, salcesony i parówki zawierające cielęcinę lub wołowinę
  •  ciasta, ciasteczka, pierniki, pączki, bułeczki pszenne, torty i ciasta z kremami - wszystkie, które mają w składzie mleko, masło lub inne pochodne mleka 
  • pieczywo tostowe, biszkopty płatki śniadaniowe czekoladowe lub z dodatkiem mleka
  •  suchary wafle tortowe
  •  kremy czekoladowe do kanapek 
  • czekolada słodycze z czekolady, cukierki, wafelki, draże, herbatniki, batoniki
  •  budynie
  •  kremy
  •  lody
Ponieważ post wyszedł dość długi o mitach na temat samej nietolerancji w następnym poście.

 

czwartek, 13 listopada 2014

Choroby przeciw, którym szczepimy

O ile WZW, gruźlica, tężec, zakażenie rotawirusami, powodujące uciążliwą biegunkę raczej każdemu są znane istnieją choroby, o których większość rodziców ma blade pojęcie, albo nie ma go wcale, dlatego postanowiłam nieco przybliżyć niektóre z nich.


Błonica
jest chorobą zakaźną, wywoływaną przez bakterie, a ściśle ujmując-  maczugowca błonicy. 
Skąd ta nazwa? Wiążę się ona z miejscem w jakim owa bakteria się osiedla. Bakteria ta wnika do organizmu przez nos czy jamę ustną i kolonizuje głównie błony śluzowe górnych dróg oddechowych.

 Dlaczego jest taka groźna? Bakteria wytwarza toksynę, która wnika przez uszkodzone błony śluzowe i dostając się do krwiobiegu może uszkadzać wiele narządów wewnętrznych, takich jak: nerki, nadnercza, serce, wątroba a nawet ośrodkowy układ nerwowy.

Błonica szerzy się drogą kropelkową, chociaż zdarzają się zakażenia przyranne czy też przez żywność/ 

Źródłem zakażenia jest chory człowiek, ozdrowieniec lub nosiciel.


Haemophilus influenzae (najważniejszy z typów typ b– Hib)
nie jest to co prawda choroba, ale bakteria mogąca wywołać wiele nieprzyjemnych chorób takich jak np.: zapalenie płuc, oskrzeli, ucha środkowego, zatok i spojówek, w zależności od typu
Zakażenia szerzą się  głównie drogą kropelkową.


Krztusiec
to również choroba zakaźna wywoływana przez bakterię- pałeczkę krztuśca.
Tutaj warto podkreślić, że największa zachorowalność przypada na czas między urodzeniem dziecka a czwartym rokiem życia. 
Zakażenie szerzy się drogą kropelkową w czasie kaszlu, kichania, mówienia lub przez kontakt bezpośredni z chorym.
Jej działanie polega na powstawaniu uszkodzeń prowadzących nawet do martwicy w obrębie błony śluzowej krtani, tchawicy i oskrzeli. (stąd też nazwa choroby, gdyż zajęcie tych rejonów, może powodować kłopotliwy krztuszący kaszel i uczucie zalegania).
Toksyna tej bakterii może prowadzić do zmian także w tkance mózgowej.


 Polio czyli Choroba Heinego Medina
w tym przypadku choroba wywoływana jest przez wirusa polio.
Choroba przenoszona drogą fekalno- oralną.
Wirus atakuje układ krwionośny i pobliskie węzły chłonne, dużo tłumaczyć chyba nie trzeba, wirus doprowadza do ostrego nagminnego porażenia dziecięcego.


 Zakażenie meningokokowe
Przenoszenie meningokoków odbywa się drogą kropelkową lub przez kontakt bezpośredni.
 Jest wywoływane przez bakterie - dwoinki zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych.
Meningokoki są najczęściej przyczyną zapalenia opon  mózgowo-rdzeniowych lub sepsy (posocznicy), określanymi wspólnie mianem inwazyjnej choroby meningokokowej. Mogą również wywoływać: zapalenie płuc, ucha środkowego, osierdzia, wsierdzia, stawów, czyli podobnie jak Pneumokoki.


Zakażenie pneumokokowe 
jest wywoływane przez bakterie zwane pneumokokami lub dwoinkami zapalenia płuc.
. Pneumokoki są najczęstszą przyczyną poza szpitalnych, bakteryjnych zakażeń układu oddechowego takich jak zapalenia ucha środkowego, zapalenia zatok oraz zaostrzenia przewlekłego zapalenia oskrzeli. Najcięższą postacią jest zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, sepsa (posocznica) i zapalenie płuc z bakteriemią. Pneumokoki mogą również wywoływać zapalenie spojówek, zapalenie otrzewnej oraz zapalenie stawów.
Roznosi się drogą kropelkową przez kontakt z wydzieliną dróg oddechowych.




O objawach każdej z tych chorób możecie poczytać chociażby na portalach medycznych takich jak np. esculap, czy w każdej książce medycznej.

piątek, 31 października 2014

Pytaj, ja odpowiem cz.1

Czy nie trzeba go dopajać? Pierś przecież nie wystarczy...
Często męczące pytanie od babci.
Odpowiedź brzmi, nie... Dzieci karmionych piersią nie potrzeba dopajać, karmienie zabezpiecza zapotrzebowanie niemowlęcia zarówno na składniki odżywcze jaki płyny, nawet w czasie upałów, najważniejsze jest to, żeby to matka piła dużo płynów około 2-3 litrów/ dobę. 

Czy to prawda, że dzieci karmione piersią dostają w pokarmie cholesterol?
Tym razem, odpowiedź  brzmi tak, ale spokojnie, nie ma się czego bać, akurat w przypadku maluchów cholesterol jest korzystny, bierze on bowiem udział w budowie układu nerwowego

Na początku drugiego miesiąca życia pojawiła się na lewym ramieniu dziecka czerwona grudka, która rośnie i zamienia się w mały ropień- co to jest?

Jest to odczyn po szczepieniu BCG przeciw gruźlicy, W miejscu, w którym została podana szczepionka, tworzy się naciek zapalny. Zmiana ta powinna wchłonąć się samoistnie. Jeżeli powstanie ropień, zwykle pęka on, wówczas należy dbać o sterylne traktowanie tego miejsca. W tym miejscu powstanie mała blizna, spójrzcie na swoje lewe ramię, też powinniście taką mieć;).


niedziela, 26 października 2014

Szczepienia

Zacznijmy od tego co to w ogóle jest szczepionka.

Szczepionka – jest to  preparat pochodzenia biologicznego, który zawiera antygen, który ma za zadanie stymulować/ pobudzać układ odpornościowy do rozpoznawania go jako intruza, zniszczenia go i zapamiętania, dzięki czemu w przyszłości kiedy dojdzie do kolejnego kontaktu z antygenem, odpowiedź organizmu jest silniejsza, szybsza i ma zapobiec wystąpieniu objawów. W skład szczepionki wchodzi żywy, o osłabionej zjadliwości lub zabity drobnoustrój, a także inne fragmenty jego struktury czy też metabolitu. Szczepionka może być skierowana przeciwko jednemu czynnikowi chorobotwórczemu (szczepionka monowalentna) lub skojarzona przeciwko kilku czynnikom jednocześnie (poliwalentna).
Jeżeli chodzi o terminy szczepień obowiązuje schemat 6+1 dzień czyli musi minąć  6 tygodni i jeden dzień od poprzedniego szczepienia czyli jeżeli w szpitalu dziecko było szczepione 26 października to następna wizyta szczepienna wypada 9wiątego grudnia. Na szczepienie można przyjść w nieco późniejszym terminie, ale nigdy wcześniej! 
Obecnie rodzice sami muszą pilnować szczepień ( kiedyś wysyłano zawiadomienia).

Obowiązkowe ( takie na które dziecko MUSIMY zaprowadzić inaczej płacimy karę w sanapidzie:):
  • WZW B 
  • Gruźlica
  • Błonica, tężec, krztusiec (tzw. DTPw)
  • Hib- (Haemophilus influenzae)
  • Polio ( przeciw chorobie Heinego- Medina)

    Szczepienia przeprowadzane są według schematu jak wyżej w zależności od tego czy jest to szczepionka skojarzona, czy też nie, sami decydujemy o tym, czy chcemy, żeby nasze dziecko było kłute więcej razy, niestety szczepionki skojarzone są odpłatne i ich cena szacuje się w granicach:
  • 5-składnikowa wynosi 120—173 zł Infanrix IPV + HIb- 3 dawki+ 1 w 16 miesiącu życia
  • 6-składnikowa wynosi średnio ok. 200 zł Infanrix Hexa- 3 dawki  + 1 w 16 miesiącu  życia

Zalecane:
  • Rota wirusy (jest to szczepionka doustna) i tu mamy do wyboru :
    -Rota tea -3 dawki- do 26 tygodnia musi być podana- koszt jednej  dawki około 190 zł
    -Rotarix- 2 dawki- do 24 tygodnia- koszt jednej ok 300 zł
    czyli na dobra sprawę cenowo wychodzi mniej więcej tak samo.
  • Pneumokoki do wyboru:
    -Synflorix- około 190 zł
    -Prevenar 13 około 260 zł
    Obie wpodawane 3 krotnie + 1dna dawka jeszcze po roku można szczepić do 5 roku życia.
    Cena jest tak różna poniważ Prevenar zawiera 13 serotypów a Synflorix tylko 10. a po 2 latach dawkę przypominającą Preveranu podajemy jedną, Synlforixu musielibyśmy podać dwie.
  • Meningokoki ( nie szczepiłam więc dokładnie w cenach się nie orientuje, ale słyszałam też o granicy 200 kilkunastu złotych)
    -Neisvac C
    -Meninitec
  • do tego zaleca się szczepienie na WZW typu A, HIB, po kleszczowe zapalenia opon mózgowych, grypę, ospie wietrznej.


Szczepionki (oprócz tej od  rota wirusów) podaje się w postaci zastrzyku domięśniowego.
Szczepionki skoniugowane można bezpiecznie podać podczas jednej wizyty wraz z innymi szczepieniami ale należy je wstrzyknąć w różne okolice ciała.


sobota, 25 października 2014

Jakich lekarzy powinniśmy odwiedzić?

U Pediatry
  • Obecnie uznaje się, że jeżeli z dzieckiem nic się nie dzieje to pierwsza wizyta u pediatry jest przy szczepieniu, czyli po 6ściu tygodniach + jednym dniu od pierwszego szczepienia w szpitalu, które odbywa się w ciągu 24 h po porodzie, tak więc jeżeli dziecko skończy 6 tygodni udajemy się do pediatry. Podczas pierwszej wizyty (w pierwszym miesiącu życia) lekarz bada dziecko i sprawdza, czy prawidłowo przybiera na wadze. 

Rytm kolejnych wizyt wyznaczają kolejne szczepienia.

 Jeśli coś niepokoi was w zachowaniu dziecka, nie ma na co czekać oczywiście idziemy na wizytę.

  • Następne badania tak zwane bilansowe są w wieku dwóch, czterech i sześciu lat. Pozwalają one wykryć nieprawidłowości w rozwoju.

U Ortopedy

  • Po raz pierwszy ortopedę odwiedzamy w pierwszym miesiącu życia dziecka. Zazwyczaj skierowanie dostajemy już w szpitalu, do poradni preluksacyjnej, ponieważ obecnie, sprawdzanie czy noworodek nie ma dysplazji stawów biodrowych (czyli nieprawidłowego ustawienia stawów) jest obowiązkowe wykonuje się badanie USG, żeby potwierdzić lub  wykluczyć diagnozę.
  • Ze zdrowym dzieckiem po raz kolejny powinno się wybrać do ortopedy kilka miesięcy po tym, jak zacznie chodzić. Lekarz oceni, czy maluch prawidłowo stawia stopy, i doradzi, jakie buty mu kupić. Nie martwcie się, że w pierwszych miesiącach stópki są skierowane bardziej do środka, to normalne;)
  • Podczas bilansów dwu-, cztero-i sześciolatka - kręgosłupem dziecka zajmie się pediatra. Jeżeli zauważy jakieś nieprawidłowości w postawie, to skieruje malucha do ortopedy.

Jeśli nie dzieje się nic niepokojącego, ortopedę warto odwiedzić profilaktycznie przed rozpoczęciem szkoły. Dziecko będzie więcej czasu spędzać w ławce, mniej na bieganiu i nawet niewielka wada stóp lub kręgosłupa, może się szybko pogłębić.
Później warto odwiedzać ortopedę raz w roku, zwłaszcza jeśli dziecko szybko rośnie lub przybiera na wadze.


 U dentysty
  • Na pierwszą wizytę do stomatologa można zabrać dziecko, jeszcze zanim wyrosną mu pierwsze zęby, żeby lekarz ocenił rozwój szczęki i proporcje twarzy. To taka wizyta "nadobowiązkowa", ale może okazać się cenna, bo stomatolog powie nam, jak dbać o higienę pierwszych ząbków i jak karmić malca, by zadbać o prawidłowy zgryz.
  • Kiedy dziecko ma już kilka zębów,koniecznie musimy iść do dentysty, żeby mógł ocenić, czy maluch prawidłowo ząbkuje.

Ta pierwsza wizyta potrwa nie dłużej niż 5 minut, ale będzie ważnym krokiem do oswojenia dziecka z fotelem stomatologicznym. Zęby mleczne są bardziej narażone na próchnicę, dlatego maluchy powinny zgłaszać się na kontrolę częściej niż dorośli - najlepiej co trzy-cztery miesiące. U kilkulatka lekarz będzie regularnie sprawdzał również zgryz i w razie potrzeby skieruje dziecko do ortodonty.

Do stomatologa nie potrzeba skierowania, wystarczy umówić się na wizytę w gabinecie, którego usługi są refundowane przez NFZ.


U okulisty
Ja w książeczce Hani mam zapisane badanie w 3,6,12 miesiącu, ale czy to konieczne, czy któraś z was prowadzała dzieciaczka w tych miesiącach??

  • Ogólnie mówi się o wizycie jeżeli dziecko skończyło już dwa miesiące i nadal ma wyraźnego zeza. Wizyta jest konieczna, również jeśli oko malucha jest wciąż załzawione, zaczerwienione albo ropiejące, co może świadczyć o zapaleniu spojówek lub niedrożności kanału łzowego. Wcześniaka powinno się pokazać okuliście w 4., 8. i 12. tygodniu życia, ponieważ dzieci urodzone przed 36. tygodniem ciąży są narażone na retinopatię wcześniaczą.(uszkodzenie siatkówki)
  • Rutynowa kontrola, jest obowiązkowa kiedy maluch skończy rok - podczas badania bilansowego. Przeprowadzi je pediatra, sprawdzając, czy dziecko nie ma zeza i czy potrafi wodzić wzrokiem za przesuwanym przed oczami palcem. Takie badanie powtórzy rok później. 
  • U czteroletniego dziecka pediatra zbada ostrość widzenia (poprosi dziecko o rozpoznanie kształtów podświetlonych zwierzątek, a jeśli maluch nie będzie w stanie tego zrobić, skieruje go do specjalisty). Niezależnie od wyniku tego badania warto umówić się do okulisty, zanim dziecko zacznie naukę w szkole.

Oczywiście do lekarza trzeba zgłosić się też wtedy, gdy dzieje się coś niepokojącego, na przykład maluch nie potrafi skupić wzroku na jednym przedmiocie (tzw. oczopląs) lub mruży oczy, kiedy ogląda coś z bliska.

Do okulisty nie trzeba mieć skierowania.


Do laboratoriumPodobnie jak do okulisty w książeczce Hani mam zapisane badanie w 3,6,12 miesiącu, ale czy to konieczne, czy któraś z was prowadzała dzieciaczka w tych miesiącach??

  • Co dwa lata warto zrobić podstawowe badanie krwi i moczu dziecka.

U laryngologa

  • W drugiej dobie życia wszystkie dzieci urodzone w polskich szpitalach mają badany słuch.
     
  • Starsze dziecko należy zabrać do laryngologa, jeśli podejrzewasz, że ma problemy ze słuchem, np. nie odwraca głowy w kierunku źródła dźwięku, nie reaguje na hałasy i nie rozumie, co się do niego mówi. Pediatra wystawi skierowanie do laryngologa również wtedy, gdy maluch często choruje na ostre zapalenie ucha lub infekcje górnych dróg oddechowych.

środa, 22 października 2014

Mrożenie/ przechowywanie i rozmrażanie pokarmu.

Dziś coś z bardziej praktycznej strony dla przyszłych mam chcących karmić piersią i dla tych, które już karmią i myślą o mrożeniu pokarmu.

Ściąganie i mrożenie pokarmu to najlepsza opcja dla mam aktywnych, które dbają nie tylko o dziecko ale i o siebie, w razie wyjazdu na  który nie możemy zabrać malca, podczas dłuższego wyjścia, czy po prostu w sytuacjach losowych, kiedy dzieje się coś co uniemożliwia nam karmienie, a jak wiemy(http://3andmorein1.blogspot.com/2014/08/naturalnie-czyli-karmie-piersia.html) pokarm kobiecy jest najlepszy dla malca więc nie ma się nad czym zastanawiać, tylko ścigać!
Zapasy najlepiej jest zrobić przy nawale zanim ureguluje nam się wytwarzanie mleka. Później jadąc w podróż zabieramy ze sobą laktator i uzupełniamy zapasy, które zjadł maluch, będąc np. z tatą.

  • Dla mnie najlepszymi do mrożenia okazały się pojemniczki z Simed,
 kosztowały ok 4 złotych za jeden i są na prawdę super, mieszczą 140 ml, powylewać, 
  • woreczki. z canpol
są całkiem fajne jeżeli dużo mrozimy koszt jest mniejszy, możemy zapisać dokładną ilosć, datę i godzinę, co jest bardzo istotne przy przechowywaniu, ale, ale są jednorazowe, 

  • używam też pojemniczków z Tomee Tippe, ale te które kupiłam są mniejsze, mają nie do końca dobre zamknięcie i są mniej wygodne i nie praktyczne, nie zakręcają się co w podróży nie sprawdza się, ponieważ wszystko może się powylewać
 
  • mam także woreczki z mum's care, ale jeszcze nie przetestowane, chociaż myślę, że nie różnią się tak bardzo od tych z Canpol babies.

Przejdźmy do przechowywania pokarmu:
  •  w pojemniczkach
-temp pokojowa -do 12 godzin;
- lodówka - 4 stopnie - 2-5 dni;
- zamrażarka wewn. lodówki - 10 stopni - 2 tygodnie;
- zamrażarka - 14 stopni- 3 miesiące;
- zamrażarka-  20 stopni - 6-12 miesięcy;
  • z torebkami jest trochę inaczej
- lodówka- do 24 godzin
- zamrażalnik w lodówce- 1 tydzień
- głębokie mrożenie- do 3 miesięcy


Rozmrażanie:
przed podaniem zamrożony pokarm należy przełożyć do lodówki lub pozostawić w temp. pokojowej ( tak radzi producent) ja  odradzam, dlatego, że w cieple za szybko rozmnażają się bakterie.
Jak osiągnie płynną konsystencję można go podgrzać ((nie gotować!))Maksymalnie do 37 stopni.

Uwagi!
  1. raz rozmrożonego pokarmu nie mrozimy ponownie!
  2. nie podgrzewamy w mikrofali!
  3. rozmrożonego pokarmu nie mieszamy ze świeżo ściągniętym



Hania, jak musi, mleko mamy pociągnie nawet z butelki:)




poniedziałek, 13 października 2014

Pieluszki

Przetestowałyśmy z Hanią kilka rodzajów pampersów, żeby dobrać dla malucha, te, które będą jej najlepiej pasowały i dla dobra skóry i dla wygody.

O to nasze Spostrzeżenia:
-happy bella- kupione jako pierwsze głównie ze względu na praktyczne wycięcie na pępek, co jest dość wygodne ale po dłuższym stosowaniu pojawiły się małe zaczerwienienia/ otarcia,
- Następne były pieluszki z tesco- kupione, bo nie było innych, a w szpitalu się skończyły, całkiem miłe zaskoczenie fajny materiał, nie obcierały, ale słabe rzepy i bez wycięcia, więc było trzeba je zaginać.
-pampers- sensitive- zaczerwienienie na pupie dosłownie po 2 pampersach ale fajnie dopasowane i wygodne rzepy, też bez wycięcia.
- Zwykły pampers- tak podobnie jak po sensitive ale pupa mniej czerwona. (o dziwo)
- Dada, dla nas najlepsze, bez obtarcia, bez zaczerwienienia, wygodne dla małej, rzepy okej i przystępna cena, porównując w dotyku każde, te były najmilsze, mają bardzo podobną "konstrukcje" jak pampers, a to dlatego, jak się później dowiedziałam,prywatną markę dla Biedronki - DADA, produkuje ten sam producent co pampersy, więc może nie warto przepłacać:)? tak czy siak polecamy.:)

A wy jakie wybieracie?? Ktoś testował inne, jakie i jak wrażenia;)?

poniedziałek, 6 października 2014

Znieczulenie

Często padające pytanie: co to jest znieczulenie. zewnątrz oponowe?

Należy ono do tzw. blokad centralnych i polega na wprowadzeniu leku znieczulającego do przestrzeni (jak sama nazwa wskazuje) zewnątrzoponowej kanału kręgowego, tj. do przestrzeni między dwoma blaszkami (warstwami) opony twardej, gdzie przebiegają nerwy przewodzace doznania bólowe.  Igłe wprowadza się poniżej zakończenia rdzenia kręgowego dlatego uszkodzenie rdzenia jest praktycznie niemożliwe:-).

Jak przebiega cała procedura?
Na początku zakładany jest wenflon i podawana kroplówka, najpierw jedna, na sali przedporodowej, później kolejne zazwyczaj już na sali operacyjnej, kiedy już się na niej znajdujemy anestezjolog prosi o pozycję maksymalnie wygiętą grzbietową pleców i następuje wkłucie. Później nie czujemy nic oprócz lekkiego ucisku.
Znieczulenie centralne, przede wszystkim zewnątrz oponowe jest jedynym skutecznym sposobem przerywania bólu poporodowego o bardzo dużym nasileniu.

Warto zorientować się wcześniej czy w danym szpitalu istnieje możliwość zastosowania takiego znieczulenia i ewentualnie ile to dobro kosztuje;-)

O skorzystaniu ze znieczulenia nie powinien jednak przesądzać strach przed bólem, lecz intensywność skurczów.

niedziela, 5 października 2014

Cięcie cesarskie

Długo mnie tu nie było;) 
Ale postaram się nadrobić,;)
W gruncie rzeczy moja nieobecność to kwestia mojego rozleniwienia po porodzie i próby odnalezienia się w nowej roli,  przeprowadzka, goście itp, itd. Chyba każda mama zrozumie;) 
Na szczęście wszystko już na swoim miejscu, zaplanowałam sobie czas i mam nadzieję zaglądac tu częściej:)

Dzisiaj czas na post, który własciwie przygotowałam jeszcze będąc w szpitalu, ale nie miałam czasu wrzucić.
Jak w temacie- Dziś o cesarce.


Może zdarzyć się tak, że Twój poród będzie musiał być ukończony cesarskim cięciem. Dzieję się tak w sytuacjach, gdy poród siłami natury jest niemożliwy albo wiąże się z zagrożeniem dla dziecka lub ciebie.
W niektórych przypadkach z góry wiadomo, że poród silami natury nie będzie możliwy lub będzie obarczony dużym ryzykiem. Wtedy decyzję o wykonaniu zabiegu podejmuje się odpowiednio wcześniej. Tak jak w moim przypadku:) Dzięki temu mogłam bardziej przygotować się psychicznie:-).
Niektóre kobiety są przekonane, że poród zabiegowy pozbawi je szansy przeżycia czegoś pięknego, wyjątkowego, sprawdzenia się. Należy uświadomić sobie, że sposób, w jaki dziecko przyszło na świat nie wpływa istotnie ani na matkę, ani na dziecko:-)
Uwierzycie, że po 4 dniach spędzonych w szpitalu czekając na cesarskie cięcie, nie spotkałam dziewczyny rodzącej naturalnie, która chciałaby to powtórzyć?:-)
Widząc je na korytarzu, zapłakane, zwijające się z bólu, krzyczące w niebogłosy jakby obdzierali je ze skóry, cieszyłam się, że jednak nie będę przez to przechodzić, po krótkich rozmowach w trakcie czy tuż po porodzie, każda stwierdziła zgodnie "uwierz nie chcesz rodzić sama".
 Ciekawa wszystkiego siedząc w pokoju położnej podpatrzyłam tablice porodów i... na 10 pacjentek tylko 2 miały poród naturalny:-o byłam w szoku... czy faktycznie tak mało kobiet miało szansę urodzić naturalnie? Potwierdziło to przyjście studentów i ich pytanie "czy dzisiaj będzie jakiś poród naturalny?" i ta ich nadzieja w oczach kiedy mnie zobaczyli:-) "nie, nie, na mnie nie patrzcie ja do cesarki":-)
Mała ilość urodzeń potwierdził też jeden z badających mnie lekarzy, " a naturalnie nie chciałaby pani rodzic?:-)" ba... wtedy pomyślałam gdybym mogła... teraz po kilku dniach obserwacji nie jestem tego taka pewna:-)
Przy wskazaniu do cięcia trzeba sobie. uświadomić, że zabieg taki ratuje życie lub zdrowie dziecka, a przecież to, jak bardzo kochamy nasze dzieci, uświadamiamy sobie najlepiej w sytuacjach, kiedy są one chore lub coś im grozi.

 Sytuacji, kiedy jeszcze w ciąży planuje się cięcie jest kilka:
- łożysko przodujące
- nieprawidłowe położenia i ułożenia płodu (np. położenie miednicowe/pośladkowe tak było np. w moim przypadku)
- dziecko zbyt duże w stosunku do wymiarów kanału rodnego
- niektóre choroby
- przebyte operacje macicy
- zakażenia w obrębie pochwy
- objawy zagrażające zamartwicy płodu
-przedwczesne oddzielenie łożyska
- brak postępu porodu
- a także-  ciężkie nadciśnienie tętnicze
- i inne

Warto pamiętać, że każdego roku tysiące dzieci, które nie przeżyłyby porodu drogami natury lub urodziłyby się uszkodzone, rodzą się zdrowe, dzięki właśnie możliwości wykonania cięcia.

Dlatego kochane nie boimy się, bo wszystko dla dobra malucha:-)

A dla takich chwil jak na zdjęciu , chyba warto, Prawda?:)

piątek, 29 sierpnia 2014

Ciekawostki


Już po wszystkim :)
Powitajcie małą Hanie;)
18.08.2014 r. godzina 8,30 :)
Tak wracaliśmy do domu:)
O Hani, porodzie i całej reszcie na pewno już niedługo;)
Dziś parę ciekawostek.
Pamiętacie jak pisałam o kosmetykach do prania ?http://3andmorein1.blogspot.com/2014/08/wydatki-plus-minus.html

Moje wątpliwości po części rozwiał Doradca z Loveli, a o to co napisał:
"Droga Angela Em,

cieszę się, że w ramach proponowanej przez Ciebie wyprawki znalazły się produkty do prania przeznaczone dla dzieci. Wybierając środek do prania dla niemowląt, warto upewnić się, że jest on przeznaczony do stosowania od pierwszego dnia życia maluszka. Nie widzimy tego, ale zwykłe proszki (także z linii Sensitive) mogą zawierać szkodliwe substancje, które przedostają się do krwiobiegu i przenikają w głąb organizmu malucha. Ich wpływ, choć nie jest widoczny gołym okiem, nie działa korzystnie na dalszy rozwój dziecka. 

Skóra maluszka przez pierwsze trzy lata nie jest jeszcze w pełni ukształtowana i nie stanowi odpowiedniej bariery dla silnych składników, które przenikają do organizmu dziecka. Jej budowa różni się od naszej. U dorosłych komórki skóry ułożone są bardzo ciasno (jak dachówki, które ściśle do siebie przylegają). U maluchów leżą one luźniej, przez co nie tworzą właściwej bariery ochronnej i są przepuszczalne dla zanieczyszczeń, temperatury i wszelkich substancji, z którymi skóra ma kontakt. Co ciekawe, u noworodków naczynia krwionośne są tak blisko naskórka, że aż przez niego prześwitują. Gołym okiem dostrzegamy, że noworodki są bardziej czerwone :) W dalszym etapie rozwoju, choć już tego nie widzimy, naczynia krwionośne nadal leżą bliżej naskórka i są szersze niż u dorosłego. Wykazują przez to większą podatność, by wchłaniać wszelkie przedostające się przez skórę substancje.

Wybierając produkty, na których nie jest wyraźnie napisane, że są dedykowane dla niemowląt, nie można mieć pewności co do bezpieczeństwa ich działania. Dlatego, bez względu na to, na proszek jakiej marki się zdecydujesz, warto przede wszystkim zwrócić uwagę na skład oraz informacje zawarte na etykiecie. 

Mam nadzieję, że moja odpowiedź będzie dla Ciebie pomocna. Gdybyś miała dodatkowe pytania, chętnie odpowiem :) Zachęcam Cię także do odwiedzenia strony internetowej programu edukacyjnego „3 lata pod ochroną”. Znajdziesz tam informacje na temat budowy i właściwej pielęgnacji skóry dziecka.

Pozdrawiam,
Doradca Lovela"

Fajnie, że ktoś się zainteresował:)

A pro po słyszeliście o zabobonie wywieszania dziecięcego prania do 16nastej???

To co dalej z ciekawostek:
"Dziecko również może często się zgłaszać do piersi nie tylko z głodu, ale również z chęci zaspokojenia poczucia bliskości. Bardzo często robią tak noworodki, na okrągło wisząc na mamie, a później wymiotując z przejedzenia" 

"Jak najbardziej możesz karmić podczas zapalenia gardła, oskrzeli, grypy itp. W czasie grypy i innych "przeziębieniowych" chorób organizm matki wytwarza przeciwciała, które przenikają do mleka, czyniąc w ten sposób dziecko odporniejszym. "

"Możesz używać balsamów i kremów - pod jednym warunkiem - nie smaruj nimi brodawek i otoczki brodawki (ciemniejszego miejsca na piersi), by dziecko nie jadło kosmetyków. "

"Konsumpcja mleka nie ma wpływu na produkcję pokarmu. Żadne samice ssaków nie piją mleka, a pokarm mają. Dlaczego więc u człowieka by miało być inaczej?"

Czy spotkałyście się z tym, ze nie można pić mleka 3,2 %?


czwartek, 14 sierpnia 2014

Plan dnia

Post już prosto ze szpitala :-) pózniej z pewnością będę miała mniej czasu na pisanie :-)

Zastanawialam się nad tym jak będzie wyglądał plan dnia z maluszkiem... Podobno dobrze zorganizowany dzień to sukces do szczęścia malucha:-) daje mu optymizm, pewność siebie, a przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa. 

Myślę, że nasz plan będzie wyglądał mniej więcej tak:
godzina 7 pobudka i śniadanie
godzina 8- zabawa i 2 śniadanie
godzina 9,30- drzemka
godzina 11- spacer i obiad
godzina 12,30- zabawa
godzina 14- drzemka i podwieczorek
godzina 15,30- drugi spacer
godzina 17,30- zabawa z tatą
godzina 18- kolacja i kąpiel
godzina 19,30- kołysanki i sen

Uzależnione jest to po części od pracy męża.

Przy okazji dziękuję za cenne rady głównie pisane w komentarzach na fb:-) dziękuję, że czytacie, doradzacię, doceniam to bardzo:-)

Pozdrawiam i do uslyszenia:-)

środa, 13 sierpnia 2014

Wydatki plus minus

Kiedyś poruszałam już temat wydatków (http://3andmorein1.blogspot.com/2014/02/wydatki-w-ciazy.html) , wcześniej było dość teoretycznie, dziś trochę już bardziej w praktyce:) o rzeczach, które udało mi się kupić głównie na promocjach, lub w miejscach, w których znalazłam je najtaniej jak np. najtańsze apteki:), bo po co przepłacać??:). Ceny piszę w przybliżeniu, bez rozbijania na grosze.

Zacznijmy od kosmetyków do prania:
- Hipoalergiczne mleczko do prania białych ciuszków Lovela- 22 zł/1,5 l
- Hipoalergiczny proszek do prania kolorów- 22 zł/ 1,8 kg

Wiem, że mamy stosują też np. Vizir Sensitive, ale akurat cenowo się nie opłacało kosztuje ok. 39 zł za 2,8 kg, oczywiście gdyby Lovela nie była w  promocji taniej wyszłoby kupić Vizir, ale OD CZEGO SĄ PROMOCJE:D
Z płynów polecają Lenor Sensitive i faktycznie tu wychodzi taniej, bo za 2 l ok 15 zł, ale ja już nie chciałam mieszać przez 1-wszy miesiąc wolę kosmetyki w miarę możliwości w miarę z jednej linii.
ALE UWAGA na NIEMIECKIE Lenory- mają nieco inny skład- silniejsze składniki i niestety te odpowiedniki często uczulają. 

kosmetyki i przybory dla malucha:
- łóżeczko z SZUFLADĄ I  materacykiem pianka-gryka-kokos- 286 zł
(ceny różnią się w zależności od tego jaki kolor, czy z szufladą, czy bez, jaki materac, wzór itp.)
((Przy okazji chwalę się pięknym łóżeczkiem, wszystkimi z nim związanymi bajerami:) nowym kolorem ścian a przede wszystkim Moim kochanym MĘŻEM ♥, który dzielnie wszystko remontuje, ustawia, maluje i skręca:) DUMNA ŻONA:) ))
- Ziajka płyn do kąpieli natłuszczający 370 ml- 12 zł

Tańszy i bardziej wydajny odpowiednik emolientów jak Oliatum  czy Oillan, a równie skuteczny, kupiony w razie W:) niestety w mniejszych miejscowościach ciężko o dostanie kosmetyków dla tych najmniejszych.

- Płatki Cleanic Dzidziuś 60 sztuk- 5 zł
- Patyczki z ogranicznikiem Cleanic Dzidziuś- 3,20 zł
- Gaziki 100 sztuk- 4,50 zł
- Bambino mydełko z Lanoliną 100 g- 2 zł
- Bambino Oliwka 300 ml- 14 zł 
- Puder Linomag- 8,50 zł
-  Krem Linomag A + E- 9 zł
-Pieluchy New Born Bella Happy 42 sztuki- 19 zł
- Pieluchy dada rozmiar 2 i 3- 50 zł
(Tata maluszka się rozszalał i już kupuje na zapas:), tak, była promocja;) Podobno lepsze od pampersa, sprawdzimy, zobaczymy)
- Podkłady do przewijania Seni 90/60 cm- 1,7 złza sztukę 
-Podkłady 60/ 60 cm- 1 zł za sztukę  
- Podkład ceratowy higieniczny Canpol- 2,40 zł
- Pieluchy białe tetrowe 60/80 cm- 1,60 zł
- Pieluchy flanelowe 70/80 cm z nadrukami- 5 zł
-Wanienka Tega 86 cm- 17 zł
- Okrycie kąpielowe 80/80 cm- 24 zł 
- Termometr kąpielowy Canpol- 5,50 zł
- Rożek niemowlęcy 80/80 cm- 18 zł
- Kocyk polarowy 75/100 cm- 18 zł
- Grubszy kocyk - 34 zł
- Czapeczka- 3 zł
- Cieplejsza czapka na dwór- 10 zł
- Rękawiczki niedrapki- 2 zł
- Szczotka z grzebykiem Canpol- 6 zł
-Nozyczki dla niemowląt Canpol- 6 zł
- Smoczek uspokajający Lovi- 9 zł
- Gruszka do nosa Canpol- 3,50 zł
- Termometr elektroniczny Baby One- 17 zł
- Chusteczki nawilżane Johnson's Baby 56 sztuk- 5 zł  

kosmetyki i przybory dla mamy:
- Podpaski maxi bella 10 sztuk- 3 zł
- Podkłady poporodowe Bella Mama 10 sztuk- 3,50 zł
- Wkładki laktacyjne  60 sztuk- 11 zł
-Biustonosz ciążowy do karmienia Canpol- 31 zł
- Wielorazowe majtki poporodowe Seni- 2,50 zł
- Ziaja Krem Przeciw rozstępom- 24 zł

zabawki:
- Karuzela nakręcana- 35 zł

pościel:
- Komplet pościelowy 90/120 (poszewka na podusie, kołderkę i prześcieradło)- 35 zł
- pościel do wózeczka - 25 zł

ubranka rozm 56 cm:
- Pajacyk- 12 zł
- Komplet śpioszki i kaftanik i tu ceny różne 23/27 zł
- Bluza Miś z kapturkiem- 34,50 zł
- Body- 14 zł
- Chusteczka pod szyję- 8,5 zł

apteczne:
- Sudocrem 400 g- 30 zł
- Sól fizjologiczna w ampułkach 0,9 % NaCl- 10 sztuk po 5 ml- 3 zł
- Pedicetamol 30 ml- 13 zł
- Octenisept 50 ml- 22 zł
- Woda utleniona 3%- 1 zł:)
- Altacet żel 75 g- 12 zł
-Espumisan krople 30 ml- 20 zł
- Panthenol Pianka 5 % 150 ml- 10 zł



To tyle z rzeczy które kupowałam,sporo rzeczy dostałam więc ciężko pisać mi o cenach:) Oczywiście wszystkie rzeczy z atestami i od sprawdzonych sprzedawców koniecznie;)).
W przyszłości jeszcze pewnie wrócę do tego tematu.

Pamiętajcie o innych rzeczach, które niezbędne są w szpitalu, na wyjście, itp. nie wszystkie tu uwzględniłam:)
Kochane mamy o laktatorach, pojemniczkach, itp., tatusiowie o fotelikach, wózkach:)
Także tymczasem:) 

sobota, 9 sierpnia 2014

NATURALNIE, czyli karmię piersią

A przynajmniej mam taki zamiar:)
Może wydawać będzie się to śmieszne, ale tak na prawdę, to czy będziemy karmiły piersią czy nie w dużej mierze zależy od naszego nastawienia i tego jak zakodowane mamy w głowie;) Szacunkowo mówiło się o tym, ze około 85% karmienia piersią to nasz mózg, tam się wszystko zaczyna.  Brzmi śmiesznie, ale na prawdę jest skuteczne.

O czym ja tu mówię!
Poranione brodawki, bolesne piersi, mało mleka, płacz nienajedzonego maluszka. Wyrzuty sumienia, depresja, setki „dobrych” rad znajomych i obawy o zdrowie dziecka, a tu każą karmić piersią!?
Oczywiście, to wszystko nie jest zbyt przyjemne, ale warto pamiętać że karmienie piersią nie jest dla nas mam czynnością wrodzoną i odruchową, ale pewną umiejętnością, którą trzeba wypracować. 
Dlatego podobno odpowiednie nastawienie, motywacja i spokój umysłu mogą zdziałać cuda.:)

Czy warto karmić piersią?



Myślę, że ile kobiet tyle byłoby zdań:)
Moje jest jedno po to mamy piersi, żeby nimi karmić!
Przedstawiam wam najważniejsze korzyści jakie dziecko i my możemy otrzymać dzięki karmieniu naturalnemu:
  • Nic nie przystosowuje się do potrzeb dziecka lepiej niż mleko matki- mleko zawiera ponad 100 związków, których nie ma ani w mieszankach, anie w mleku krowim, a dodatkową zaletą jest to, ze dostosowuje się na bieżąco do zmieniających się potrzeb malca, rano jest inne, wieczorem inne, dla wcześniaka też się dostosuje:).
  • Optymalny skład- najlepszy dla dziecka- Ca jest lepiej wchłanialny, a jak wiadomo niezbędny jest do prawidłowego wzrostu kości, ma niższy poziom sodu i białka, dzięki czemu niewykształcone jeszcze do końca nerki noworodka nie są zmuszone do intensywnej pracy, itp...
  • Mleko matki nie obciążą układu trawiennego dziecka- dlatego maluszek rzadziej cierpi na kolkę, gazy czy nadmierne ulewanie, mniej jest zaparć i biegunek, a to dlatego, że mleko matki niszczy szkodliwe mikroorganizmy, a stymuluje rozwój tych dobrych.
  • Minimalne ryzyko alergii na pokarm naturalny- jeżeli jest uczulenie to raczej związane ze składnikiem jaki mama zjadła i przedostał się do mleka niż na samo mleko, stąd też czasami tak dragońskie ograniczenia dietetyczne u matek karmiących.
  • Mleko matki- naturalna szczepionka- dzięki czemu maluch rzadziej zapada na infekcję i przeziębienia i znacznie szybciej wraca do siebie kiedy już zachoruje, najlepszą szczepionką jest Siara, która wydziela się tuż po porodzie, dlatego tak ważne jest przystawienie malca jak najszybciej to możliwe. 
  • Ssanie piersi wspomaga rozwój jamy ustnej- rzadziej spotyka się wady wymowy, żaden smoczek nie jest tak dobrany do ust malca jak kobiecy sutek.
  •  Karmienie jako środek zapobiegający otyłości- dziecko samo reguluje ilość wypijanego mleka, co oznacza, że przestaje ssać kiedy czuje się syte. "Inteligentne" mleko matki potrafi różnicować ilość kalorii- na początku karmienia mleko jest mniej bogate w kalorie niż pod koniec, dzięki temu dziecko ma poczucie sytości, co stanowi znak do przerwania karmienia.
  • Profilaktyka raka piersi- wiele badań dowodzi, ze karmienie piersią stanowi profilaktykę zachorowań na nowotwory.
  • Poprawa samopoczucia-  pobudzanie brodawki podczas ssania powoduje wyrzut oksytocyny, hormonu wpływającego m.in. na stosunek mamy do dziecka. Dzięki hormonalnemu wsparciu kobiecie jest łatwiej wejść w trudną rolę mamy.
  • Krótszy połóg- wspomniana już wcześniej oksytocyna odpowiada m.in. za poporodowe zwijanie macicy, tzw. inwolucje i wydalanie odchodów poporodowych. Krwawienie po porodzie szybciej ustaje, dzięki czemu kobieta traci mniej żelaza
  • .Szczupła sylwetka- podczas ciąży ciało kobiety gromadzi zapasy tłuszczu właśnie na okres laktacji. Nawet jeśli w ciąży bardzo pilnujemy diety, waga tuż po porodzie jest wyższa od tej sprzed dziewięciu miesięcy - i bardzo dobrze, tak właśnie chce natura. Dzięki karmieniu piersią te dodatkowe kilogramy tracimy bez wysiłku i specjalnych wyrzeczeń, i to w błyskawicznym tempie (choć zwykle karmiącej mamie apetyt dopisuje). Gdy waga wróci do poziomu sprzed ciąży, warto zacząć jeść o 400-500 kcal więcej niż zwykle.
  • Zdrowa dieta- jeśli mama jest świadoma tego, iż składniki jej pożywienia przenikają do pokarmu, bardziej zwraca uwagę na zawartość swojego talerza. Dla dobra dziecka unika używek, nie pije alkoholu, nie pali papierosów, nie nadużywa lekarstw. A korzyści z tego czerpie także ona sama:).
     
    Z Praktycznych aspektów: 
  1. Jest tanie, a właściwie nie kosztuje nic;)
  2. Nie musimy kupować ani mieszanek, cudować z tą najwłaściwszą, ani dodatkowych akcesoriów jak np. butelki, wyparzarki, itp.
  3. Bez względu na miejsce i czas można podać malcowi mleko o idealnej temperaturze, składzie i czystości.
  4. Nie trzeba w nocy podgrzewać pokarmu:)! Mniej stresu i wysiłku:) nawet o 3-ciej w nocy:)
Oczywiście wszystkie powyższe argumenty nie są regułą, tak jak przy szczepieniach, dziecko może zachorować, mieć słabszą odporność uczulenie itp., ale może je lepiej znosić, badania pokazują, że procent dzieci karmionych sztucznie, zawsze jest wyższy przy zapadalności niż karmionych naturalnie mlekiem matki- co powtarzam nie jest REGUŁĄ:).

piątek, 8 sierpnia 2014

Macierzyństwo sprzyja zdrowiu

Ten fakt potwierdza bardzo wiele badań.
Okazuje się, że kobiety, które zostały mamami po 21 roku życia, mają mniej niż 5-cioro dzieci, a między porodami była przerwa przynajmniej półtora roku, są zdrowsze i żyją dłużej niż ich bezdzietne rówieśniczki. Poza tym mamy rzadziej choruję na: raka sutka i jajników, zwłaszcza te karmiące piersią. 

W regeneracji po porodzie pomagają nam komórki macierzyste dziecka pozostające przez pewien czas po ciąży w naszym organizmie. 

A mantra na dziś: Idealna mama realizuje także swoje marzenia. Bo tylko wtedy może być szczęśliwa. A tylko szczęśliwa mama może być idealna;).


Translate